ANNA
Spotkałam Cię kiedyś
całkiem przypadkowo,
odezwałeś się do mnie,
bawiłeś rozmową.
Dałeś mi za zadanie,
powieść do przeczytania
i jako Wroński, chciałeś,
bym Anną Twą została.
Lecz ja Anną nie jestem
i nie chcę nią być,
bo ona umarła,
a ja pragnę żyć.
Chcę mocno pokochać
i tak kochaną być,
dla prawdziwej miłości
poświęcić się i żyć.
Lecz, czy jest to możliwe,
czy mi się tylko zdaje,
oddać samego siebie,
nic w zamian nie żądając ?