KROPLE ROSY

 


Wybiegłam rano z domu,

buciki z nóg swych zdjęłam.

Po szmaragdowej trawie,

pobiegać zapragnęłam.



Zwilżyć swe bose stopy,

pierwszymi kroplami rosy,

w3dychaś ich cudny zapach,

tak świeży jak pierwiosnek.



Łzy rosy na miękkiej trawie

lśnią, jak piękne diamenty

i odbijają się w słońcu,

wszystkim i barwami tęczy.



Klękam na łez kropelkach,

biorę je lekko w dłonie,

przytykam do ust i piję

zachłannie, nieprzytomnie.