ROZTERKA



Czemu mi tyle ran zadałeś,

dlaczego tak gnębisz mnie?

Bez słowa odszedłeś, zapomniałeś,

a ja tak pokochałam Cię.

Ja bardzo tęsknię i czekam

na jedno Twe słowo lub gest.

Dzień za dniem w smutku ucieka,

noc każda bezsenną jest.

Tak mocno usłyszeć chcę znowu

Twój głos, tak ciepły i miękki,

co szeptał mi czułe słowa

i śpiewał piękne piosenki.

Chcę spojrzeć w Twe oczy piwne,

które tak czule patrzały

na mnie, gdy ciemną nocą,

gwiazdy się w nich odbijały.

A teraz Ciebie już nie ma,

odszedłeś w siną daj.

Zostały tylko wspomnienia

i w sercu wielki żal.

Nurtuje mnie tylko pytanie,

czy nic Ci się nie stało?

Więc daj mi znak kochanie,

nie będę już tak cierpiała.

I co ja mam teraz zrobić,

by móc zapomnieć o Tobie?

Nie myśleć co noc i co dzień

i nie wylewać już łez?

Czy mam się znowu zakochać?

nie, tego nigdy nie zrobię,

innego już nie pokocham,

bo serce oddałam Tobie.

Oddałam ci duszę swoją,

oddałam moje marzenia,

Ty sobie ze mnie zadrwiłeś,

mnie pozostały wspomnienia.

O jedno jeszcze Cię proszę,

oddaj bezsenne noce,

zwróć moje serce zranione,

miłości Twojej spragnione.

A ja już nigdy więcej

o Tobie myśleć nie będę,

nie będę więcej cierpiała

i gorzkich łez wylewała.