TYM, KTÓRYCH NIE MA...


                         
 ... mój wiersz zadedykowałam tym, których nić życia została

                                       tak nagle, brutalnie, zbyt szybko przerwana.



Ruch, gwar,

wesołe rozmowy,

wtem nagle

głośny huk

- cisza przerażająca...



Płacz, szloch,

matek i żon,

oczekiwanie

na jakiś cud

- modlitwa gorąca...



Pod ziemią

czarno i zimno,

rozczarowanie,

tęsknota, wielki ból

- powolne konanie...



Czarnej róży

kwiat dziś złożę

na grobie Twym

o postawię Ci

- płonący znicz...



Promień słońca

Ci przesyłam,

tak bardzo gorący,

krople deszczu

- ból wielki kojące...



I sen błogi,

wieczny, długi sen

i ta myśl,

że kiedyś

- szczęśliwszy zbudzisz się...